PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=808109}

Rojst

7,3 76 528
ocen
7,3 10 1 76528
6,4 35
ocen krytyków
Rojst
powrót do forum serialu Rojst

Pierwszy odcinek, to zaledwie wprowadzenie, ale biorąc pod uwagę, że to mini seria i będzie tylko 5 odcinków, to mam nadzieję, że akcja będzie szybciutko nabierać tempa.
Póki co wszystko wydaje się być na swoim miejscu:
tajemnica rozłożona na dziesiątki lat, która dręczy głównego bohatera - jest
garść świeżych trupów - jest
klimacik szaroburego prlu - jest
soczyste dialogi - są
soundtrack z epoki - a jakże
Póki co ogląda się bardzo dobrze i jest apetyt na więcej.
Polecam zobaczyć prolog, bo jest ogólnodostępny, a to najlepszy sprawdzian czy to coś dla was.
Tutaj link: https://www.youtube.com/watch?v=fxKk1LSndMc
A tutaj pełna recenzja pierwszego odcinka:
https://www.youtube.com/watch?v=13fSA9IaZmQ

ocenił(a) serial na 8
nynavee

Też mi się podobał, świetny klimat - oby tak do końca

ocenił(a) serial na 7
cold_dog

Podpisuję się pod tym i też trzymam kciuki, bo chyba może się w końcu komuś udało przełamać nudę i średniość w polskim serialu nowożytnym ;)

nynavee

Zgodziłabym się ze wszystkim, ale te dialogi to jednak odstają od poziomu całej produkcji.

ocenił(a) serial na 3
nynavee

Dialogi są okropnie napisane. Bez ładu i składu, słucha się tego z zażenowaniem i zagrane też to nie jest najlepiej. Wszystko wypada drętwo i duet reporterski jest na chwilę obecną zupełnie nie przekonywujący.

Jestem wielką fanką Watahy i Kruka, a ten serial na chwilę obecną jest słaby. Jedynie wizualnie to fajnie wygląda. Może się rozkręci...

3razyJOT

Z tymi dialogami, to jest tak, że raz są fajne, anegdotyczne, innym razem, trochę już chrzęści ta próba wprowadzenia "księgi cytatów z PRL-u". Ale to wszystko jakoś tam gra w poetyce tego serialu. "Na chwilę obecną" naprawdę nie zagrały dialogi w scenie pomiędzy małżeństwem Zarzyckich. Reszta może się obronić, jeśli umiejętnie połączy się anegdotę z życiem.

Zle_Filmy

A może te dialogi między Zarzyckimi miały nie zagrać? To nie jest normalne młode szczęśliwe małżeństwo...

ocenił(a) serial na 3
Zle_Filmy

Drugi odcinek za mną i takie przemyślenia

Nie mogę wyjść z podziwu jak twórcom udało się zrobić tak źle zagrany i sztywny materiał z tak dobrą obsadą.
MIS-TRZO-STWO!
Dawno nie widziałam większego drewna. Oglądam z zażenowaniem, dialogi są absurdalne, wszystko wychodzi sztywno i wręcz groteskowo. Kreacja Seweryna jest mało przekonywująca i wręcz przerysowana (nawet przeklinanie mu nie wychodzi), Ogrodnik też jakoś niezgrabnie wypada. Nudy. Jedyne co, to klimat PRL ciekawy, ładna realizacja i dźwiękowcy się postarali, co w polskich obrazach jest niespotykane.

Oglądam dalej, bo trwa posucha i nowe odcinki seriali, na które czekam jeszcze nie wyszły, więc cóż... Lecimy z Rojstem.

3razyJOT

Jest trochę drewna, ale w gruncie rzeczy serial dzieli swoich bohaterów (aktorów), na tych którzy odnajdują się w konwencji, jak bohater Seweryna i Wardejna i na tych, którzy trochę nie wiedzą co grają, jak, niestety póki co Ogrodnik i Wichłacz.
Czekam na powrót do grania Fronczewskiego, bo on z takimi dialogami-powiedzeniami radzi sobie świetnie.
A tego PRL-u jak z nieco parodystycznej wystawy jest już za dużo. Aż czekam jak odegrają jeden do jednego scenę z Barei.

Zle_Filmy

Zgadzam się. Scenariusz napisany, przynajmniej według ogólnie dostepnych informacji, przez Jana Holoubka i Kaspera Bajona, obaj synowie znanych ojców, jeden jak dotąd kręcił etiudy, drugi pisał poezje i książki, w których delikatnie rzecz biorąc, nie wiadomo o co chodzi. Więc, jeżeli chodzi o tworzenie seriali, obaj są że tak powiem, zieloni i wyłazi to powoli po tych 3cgh odcinkach, wątek kryminalny szczątkowy, nie mozna wszystkiego przykryć klimatem jak nie wiadomo o co chodzi i dokąd to zmierza, dialogi koślawe i drętwe, jak ktoś klnie sztucznie, to nie wpisuje mu się w kwestie co drugie k.. i ch... No i ten PRL do wyrzygania

ocenił(a) serial na 3
marckoza

3ci odcinek i jest coraz gorzej. Wplatane są kolejne wątki (rzeźnia, kobieta ze zdjecia ciężarnej żony, ojciec młodego reportera, działacz), nie zapominając o pobocznych wątkach z d*py jak album malarski, emigracja tego starszego redaktora, miłość nastolatków, ojciec opozycjonista tej młodej, można wyliczać w nieskończoność,a akcja w ogóle się nie rozwija w żadnym konkretnym kierunku. Ma wyjść 5 odcinków? Ciekawe jak oni zamkną to wszytko, bo jak narazie to są flaki z olejem, nudy i drewno. Scenariusz pisany na kolanie.
Scena seksu... cringe. Ciarki wstydu.

ocenił(a) serial na 7
nynavee

zapowiada się przyzwoicie ale zobaczymy jakie będą wrażenia po ostatnim odcinku.

ocenił(a) serial na 6
Borbahel

prawda.

ocenił(a) serial na 6
nynavee

Serial, serial i po serialu. I wreszcie można w pełni ocenić produkcję, no i... pozostały mieszane uczucia. Co tydzień chętnie wracałam do Rojsta, dobrze mi się go oglądało. Miał fantastyczny klimat, niektóre role to absolutne perełki (Wardejn!!!). Seweryn genialnie poradził sobie z rolą dziennikarskiego wygi. Widać też, że Holoubek ma dobrą rękę do prowadzenia wątków nastolatków - związek Justyny i Karola wyszedł niewinnie, delikatnie, świeżo i naturalnie. Łatwo było uwierzyć w tę pierwszą miłość, mimo, że młodzi mieli mało czasu na ekranie.
Niestety po ostatnim odcinku trzeba przyznać, że serial jest rozczarowujący. Rozwiązanie zagadki kryminalnej może na papierze wyglądało nieźle, ale pomysł na realizację był bardzo nieporadny. Brak napięcia, brak zrozumienia dla motywacji bohaterów, niechciana dezorientacja, a potem... bolesne, łopatologiczne dopowiedzenie. Najpierw nieudane kino akcji, a zaraz potem statyczne wytłumaczenie widzowi "kto zabił". Było to bardzo złe.
Bardzo źle został również wygrany motyw tajemnicy lasu. Znów mamy statyczną scenę, kiedy jest nam wszystko opowiedziane... no i to by było na tyle.
Największy zawód sprawia jednak rola Ogrodnika. To chyba pierwsza słaba rola, jaką widziałam w jego wykonaniu. Wszystko w tej postaci nie gra. Mówi się nam regularnie, że Zarzycki to niesamowicie utalentowany dziennikarz, który jest tak zdolny, że ugodowy redaktor naczelny jest gotowy dla niego zaryzykować i rozgniewać ważną komunistyczną szychę (czyli tatusia Piotrusia). A tymczasem Ogrodnik gra Zarzyckiego jako gapiowatego, dziwacznego, niepewnego siebie chłopaczka, który płacze i nic nie robi, jak mordują niewinnego człowieka, a potem nie ma oporów używać przemocy w stosunku do słabszego od siebie. Przez cały serial podejmuje idiotyczne decyzje, działa impulsywnie, bez przemyślenia, żadnego przygotowania, żadnego instynktu dziennikarskiego. Jest dosłownie zaprzeczeniem Wanycza. Niesamowicie irytował przez calutki serial i niestety ostatni odcinek tylko pogorszył sprawę.
Poza tym pozostało sporo niewyjaśnionych wątków.
Chociażby leworęczności sprawcy, torturowania dziwek, samobójstwa nastolatków (to, co zostało pokazane, było bardzo na ślinę, zwłaszcza fakt popełnienia samobójstwa przez chłopaka), lesbijskiego romansu żony Zarzyckiego i generalnie ich przedziwnej relacji...
Generalnie twórcy mieli wiele pięknych pomysłów na zagadki, ale sami chyba do końca nie wiedzieli, jak chcą je rozwiązać, dlatego wyszło banalnie, a czasem... w ogóle nie wyszło.
Doceniam pomysł na wydźwięk filmu - Rojst faktycznie jest o dziennikarskim bagnie, z którego się nie wygrzebiesz, a po drodze pociągniesz jeszcze niewinnych ludzi. Ale przez nieumiejętność rozegrania finału - ta zgrabna i całkiem pomysłowa puenta gdzieś się gubi pomiędzy rozczarowaniem a irytacją widza.

ocenił(a) serial na 6
nynavee

Tutaj podsumowanie finału w formie video:
https://www.youtube.com/watch?v=7V9b61g6VL4

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones