Dla mnie to dwóch przystojniaków. Robert Torti (która z nastolatek do niego nie wzdychała była skreślona) :) i Antony Addabo, nigdy nie wiedziałam który byłby lepszy dla Sam,ale zawsze chciałam by została z Kylem :) Serial swietny i najlepszy ze wszystkich soap w tamtych czasach. Santa Barbara istniala tylko dzieki Eden i Cruzowi... Ale byla nieco niżej niz Pokolenia...
Ten Torti to mi się w pewnym momencie pomylił z Baną, bo są trochę podobni do siebie i jak się pierwsze filmy zaczęły pojawiać z Erickiem pod koniec lat 90-tych, to myślałem gapa, że to ten Masters z Pokoleń. Dopiero potem wykombinowałem, że coś nie tak i tamten się jakoś inaczej nazywał, potem nadeszła era FW z początkiem 2000 roku i wtedy mi się wszystko wyjaśniło...