o to to, te gekony przeciez byly wszechobecne na pustkowiu, no i wielkie mrowki, a tu jakies niby karaluchy, ktore zmutowaly w wielkie swierszcze, z ktorymi byle piesek sobie poradzi...zabraklo troche tego klimatu, ze pustkowie potrafi byc naprawde niebezpieczne

Faktycznie aż się prosiło o jakimś skorpionem w tych ruinkach, które Lucy zwiedzała po wyjściu z krypty. Albo mrówki w tunelu gdzie Maximus utknął w zbroi.
Mimo wszystko wydaje mi się, że to tylko kwestia pierwszego sezonu i budżetu. Obstawiam że po udanym debiucie, na pewno dostaniemy więcej w 2-gim sezonie. A jeśli akcja rzeczywiście przeniesie do New Vegas - to na 100% będą deathclawy.

Myślę, że nawet lepiej, że zostawili kilka kultowych elementów na później. Będzie na co czekać w kolejnym sezonie/sezonach.

Nikt, kto nie znał gry, do finały nie dotrwał. Wątpię, czy będzie następny sezon.

Będzie drugi sezon. Jeszcze przed premierą obecnego Amazon to potwierdził ;)

Tak się składa, że w gry nie grałem, od kilkunastu lat nie mogę się za to zabrać i pewnie już na to za późno, ale jakoś dotrwałem do końca serialu. Problemem tej produkcji nie jest przedstawiony świat po apokalipsie, a raczej opowiedzenie tej historii jak należy. W "Fallout" mamy totalny bałagan scenariuszowy, niektóre watki zostały otwarte, by zapomnieć o nich w kolejnych odcinkach. Do "Silosu" od Apple ten serial nie ma podejścia, a i gra aktorska to jest jakiś żart, tylko Goggins i Purnell sprawiają, że chcę się to jakoś oglądać. Szczerze tak samo jak "Pierścionki Władzy" nie wróżę tu sukcesu w kolejnych sezonach, mimo że ten świat ma naprawdę potencjał, ale nie w rękach Amazonu i twórców "Westoworld", gdzie to właśnie oni spartaczyli ostatnie sezony.

Z tą spójnościąto tak średnio- wątek krypty 32 nie trzyma się za bardzo kupy.