Uwielbiam kino z UK i ten film,choć rewelacyjnym dziełem na pewno nie jest,to nie zawiódł moich oczekiwań.Jest kilka scen z typowym dla brytyjczyków humorem,kiedy można się szczerze uśmiechnąć,oraz kilka momentów,kiedy można uronić łezkę.Na plus również ścieżka dżwiękowa,a takie wersje kawałków Motorhead i B'52 zostaną w pamięci.Na minusik kilka przerysowanych scen i dość przewidywalna końcówka(było już kilka podobnych filmów,chociazby "Dziewczyny z kalendarza").Polecam.