Bardzo dobry thriller. Jeden z lepszych jakie ostatnio zdarzyło mi sie oglądać i do tego w
połączeniu z dramatem. Mamy losy kilku ludzi ktorych wątki sie ze sobą przeplatają. Śwkietne
jest to w jaki sposób się te wątki łączą.
Do tego historia jest dość realistyczna i trzyma w napięciu. Dla osób nieobeznanych w temacie
terroryzmu film będzie jak znalazł. Gdy dodać do tego świetną obsadę to mamy przepis na
solidne kino. W filmie najlepiej wypada Meryl Streep w roli zimnej suki no i Reese Whiterspoon
też jest świetna. Peter Sarsgaard zwykle obsadzany w roli śliskich typków też nieźle się spisał.
Z aktorów nie amerykanskich na uwagę zasługuje Yigal Naor (Ojciec Fatimy), ktory swietnie
sobie poradził z rolą ojca i konsula. Jake Gyllenhaal niestety wypal słabo i poniżej oczekiwań.
Końcówka totalnie mnie zaskoczyła. Nie mialem pojęcia że torcy odwalą taki zwrot w fabule... Podsumowując solidna robota i bardzo dobre kino.
8/10