Kolejny horror z Uniwersalu który z tym gatunkiem nie ma nic wspólnego. W dodatku bardziej to thriller niż stricto kino grozy jakie serwował U. w danym czasie.
Historia rysuje się tak ...
Dennis de Beaulieu pada ofiarą podstępnego planu, zostaje wplatany w karczemną awanturę, przez ten splot okoliczności trafia do zamku Alaina de Maletroit'a, ukrywa się pod jego dachem lecz Maletroit uknuł plan przeciwko niemu ...
Naprawdę słabe dziełko okraszone doskonałym aktorstwem.
Boris Karloff w małej rólce bardzo ciekawej zresztą.
Polecam fanom Karloffa.