Rewelacja, zdecydowanie moje klimaty. Najtreściwszy, rzeczowy, refleksyjny, głęboki film wielokrotnego użytku ze Stathamem w roli głównej. Nie daj się zwieść- to nie jest kolejny sztandarowy akcyjniak z serii ''zabili go i uciekł''. Film który przywraca człowiekowi spokój wewnętrzny, miażdży zamęt, usuwa niepokój (to akurat na pewnych wyższych etapach samoświadomości procesów wewnętrznych, kiedy człowiek daje się pochłonąć konceptowi wyobrażenia umysłu i opinii na różne tematy, jeśli ktoś nie znalazł się wcześniej na tym poziomie, może zamiast duchowego ukojenia doświadczyć silnego uczucia niepokoju, z racji poczucia zagrożenia swojego ego poprzez jego obnażenie).
Świetnie to ująłeś, dokładnie taki jest ten film, jak piszesz powyżej. Dla mnie też najwyższa klasa, no i statham ten prawdziwy, oryginalny, później w kolejnych filmach to już nie było to, to tylko i wyłącznie $. pozdrawiam!
"Jedyny taki ze stathamem"...w którym nie jest łysy? ;D
I tylko dlatego zdecydowałem się, że dzisiaj go obejrzę :)
Jeszcze nie ogladalam, ale Twoj komentarz zachceca. „Film który przywraca człowiekowi spokój wewnętrzny, miażdży zamęt, usuwa niepokój” - pieknie napisane. Za doroslego tak opisuję stan towarzyszacy czytaniu dzieciecej fascynacji - Harrego Pottera :) Ostatnio poczulam tę błogą jednosc z kosmosem ogladajac kolejny raz wszystkie sezony Dark -mojego ukochanego serialu.