Jak to możliwe? Zależy od odbiorcy. Przykro sie wiec robi widząc opinie "5/10" mało straszny. Ten film jest po pierwsze remakiem, a to bardzo ważne. Oryginalny film jest bowiem aż z 1985. Po drugie, oryginalny film był bardzo specyficzny. Mówiąc prosto: czy oglądaliście kiedyś dawno horrory, co chwila chowając się pod...
więcejZ zaangażowaniem oglądam 'Doctora Who', więc skusiłam się na 'Postrach nocy', z Davidem w
roli Petera Vincenta. Niestety fabuła jest tak słaba, że nawet Dziesiąty Doktor nie ratuje sytuacji.
Przynajmniej miło było popatrzeć na jego twarz.
Świetnie się bawiłem. Tylko jak zwykle klasyfikacja filmu szwankuje.
Ten film to nie horror ani komedia. To raczej jest parodia filmów grozy. Coś jak Zombieland.
Nie mam bladego pojęcia, dlaczego dostał tak niskie oceny. Bardzo często sugeruję się notą na Filmweb i z reguły nie oglądam nic co ma poniżej 6 (zauważyłem pewną zależność z moim gustem) ,ale cieszę się, że tym razem się nie posłuchałem. Lubię grę Yelchin'a i Farrell'a i ze względu na nich obejrzałem Fright Night, nie...
więcej...jednego z moich ulubionych horrorów. Szkielet fabularny pozostał ten sam, ale bieg wydarzeń został zmieniony i gdzieniegdzie urozmaicony w porównaniu z pierwowzorem. W efekcie nie oglądamy jedynie odświeżonej i zliftingowanej wersji filmu z 1985. Podobnie jak w oryginale i tutaj najjaśniejszym punktem filmu sąsiad...
więcej...jak w oryginale. Uwiedzenie Amy na dyskotece i to gdy obudziła się w domu Jerry'ego, doprowadzenie jej do tego by sama chciała być ugryziona (a nie zmuszenie jej i ugryzienie na siłę, jak w tym filmie) to najlepsze momenty w filmie. Pisząc o uwiedzeniu Eda, nie mam na myśli uwiedzenia miłosnego, ale uwiedzenie...
Zasiadłem do tego filmu znając już takie perełki horrorokomedii jak "Porąbani" "Redukcja" "Krwawa uczta" czy chociażby "Lesbian vampire killers", oraz kilka filmów w podobnym guście komediowym jakiego śię spodziewałem typu "Superbad" bo Christopher Mintz-Plasse nie gra w innych i ten film mnie zaskoczył ;D Nie jest to...
więcejTen film jest potwierdzeniem owego powiedzenia,bo po cóż brać się za 'ulepszanie' pierwowzoru,skoro się tylko schrzaniło sprawę?? Ten remake do pięt nie dorasta orginałowi. Brak tu klimatu,wnerwiał mnie Farrell i już po ok.20 min.filmu dostajemy spojler-dowiadujemy się,że sąsiad jest wampirem...
Nie wiem jaki cel miało zrobienie tak idiotycznych, przesadzonych efektów specjalnych (chodzi mi głównie przemianę w wampira), co one mają wnosić poza salwami śmiechu lub zażenowaniem? Przecież wystarczyła drobna przemiana w wampira, jak w każdym normalnym filmie o wampirach, zęby i "groźna twarz". Ale nie, tutaj...
Nie było najgorzej, a mogło być nawet sporo lepiej. Mam dwa zasadnicze problemy z tym filmem. Pierwszy to paskudne, komputerowe efekty, które kompletnie nie pasowały do całości. Drugi to głupie, wcale nie śmieszne zakończenie.
Gdyby nie to, oceniłbym ten remake nawet wyżej. Oryginał był jednak równiejszy pod każdym...
Postanowiłam obejrzeć ten film głównie ze względu na obsadę. Patrząc na gatunek ciekawiło mnie co też wymyślili w tej konwencji. Film dał mi znacznie więcej niż się spodziewałam zarówno w kwestii humoru, akcji jak i krwi. Takie 'odgrzewane kotlety' to ja rozumiem!
Przyznam szczerze, że nie darzyłam Colina Farrella...