Czyli jak nakręcić 30 minut pomysłu w półtoragodzinnym klocku. O boże, te slow-motion się nie kończy, a muzyka nie rekompensuje niczego :C
To niekończące się slow-motion do reszty mnie dobiło.
30 minut to chyba lekka przesada. Na 10 bym się zgodził. :)