witam

miałem okazje wczoraj ten film oglądać na ale kino :) ale niestety nie w całości, i muszę przyznać że nie spotkałem się chyba jeszcze z taką konwencją komedii, film naprawdę z gatunku tych innych, ciężki do skapowania, zakręcona historia... Bądź co bądź po wypowiedziach tu niektórych osób obiecałem sobie teraz, że jak będzie puszczony jeszcze raz to obowiązkowo go obejrzę od początku do końca :)

pozdrawiam

Maja mam dokładnie ten sam problem.. dużo już filmów w życiu oglądnąłem ale z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. po prostu albo mnie nie bawi taki rodzaj "komedii", albo nie mam poczucia humoru :D a przeważnie na komediach bawię się wyśmienicie.. dlatego nie rozumiem co w tym filmie jest śmiesznego i w jaki sposób on ma rozbawić widza. być może jeszcze nie dorosłem do tego typu filmów.

cieszę się, że znalazłem kogoś, kto ma ten sam problem : )
pozdrawiam .

Ostatnio dużo postów poświęcam tematyce klasyfikacji gatunkowej. Może dlatego że wkurzają mnie posty w stylu- "nie przestraszyłem się więc to słaby horror", "nie śmiałem się więc to słaba komedia". Tu mamy lżejszą sytuację- "nie śmiałem się więc to nie komedia". Nie ma tak na prawdę żadnej konkretnej definicji gatunków, a powszechna "komedia=śmieszny film" jest nie trafiona. "Man Bites Dog" jest moim zdaniem komediom bo jest pełen absurdu i niedorzeczności, ale celem tego filmu jest szokować i przerażać. To samo tyczy się tego filmu- dużą rolę gra tu absurd, stąd ten film trafił na tą a nie inną półkę. Owszem komedia zazwyczaj śmieszy, ale to nie uśmiech widza umiejscawia je w ramach gatunkowych, a konwencja, sposób przedstawiania sytuacji, czy choćby charakter bohaterów. Komedia wcale nie musi posiadać gagów. Swoją drogą, zawsze uważałem że film powinien po prostu wywoływać emocje, jeśli horror mnie rozśmieszył i takie było zamierzenie reżysera to uważam że jest to horror dobry mimo iż nie przeraża (np. Pirania). Jeśli któraś komedia Woody'ego Allena mnie wzruszyła, to uważam że spełniła swoje zadanie nawet jeśli nie była zabawna.

Dobra to teraz co do samego filmu. Dawno takiego dziwadła nie widziałem, całość mogła by być krótsza. Jest mnóstwo ciekawych i zarazem odważnych scen które na pewno zapadną mi w pamięć. Ten film wciąga, fascynuje, hipnotyzuje. Jednak za nic nie mogę zinterpretować całości, nie wiem nawet czy w ogóle miała jakikolwiek sens czy był to tylko surrealistycznym eksperymentem. Właśnie dlatego dam tylko 6/10