Film obejrzałam z przyjemnością, ale obsadzenie Jasona Isaaca w roli Lucjusza Malfoya, to według mnie największy kiks obsadowy, jaki się wydarzył w tym filmie. Broń Boże nie grał źle, wprost przeciwnie, jest odpowiednio demoniczny, ale on wygląda jak wilkołak - profesor Lupinus z Więźnia Azkabanu - wypisz wymaluj! Tam by miał pole do popisu, ciekawe, kto więc zostanie Lupinusem?