Przyjemnie się oglądało i fajny epizod na koniec z udziałem Michaela Rookera. :)
Końcówka moim zdaniem nawiązywała do "Ligi Sprawiedliwości". Złe odpowiedniki Aquamana i Wonder Woman :) BTW: Imię chłopca Brandon nawiązywało chyba do Brandona Routha.
Nie dostrzegłem nawiązań do Ligi, ale z Brandonem też myślę, że to nie przypadek. Fajnie jak by zrobili kontynuację. ;)
Facet od teorii spiskowych mówił o pół człowieku pół morskiej istocie zatapiającej kutry rybackie i wiedźmie duszącej ludzi sznurem. Skojarzyło mi się to z wstępem do Ligii w "Batman Vs. Superman". Jeśli ten film potraktować jako genezę antybohatera to kolejna część mogła by być lepsza :)
Masz rację, to nie może być przypadek - zupełnie nie skojarzyłem tego. :) Zakładałem, że te wszystkie zdażenia to sprawka głównego (anty)bohatera, ale po Twoim wpisie podejrzewam, że pozna on nowych specjalnych kolegów :)
dokładnie :D ziemia 3 i Sydykat zbrodni od razu się nasuwają :D
czekam na kontynuację