Nowy serial komediowy stacji FX "The Bear" opowiada o jedzeniu, rodzinie, szalonej harówce, sensie pośpiechu i bolesnych stratach. Młody szef kuchni Carmy próbuje odmienić losy zarówno baru Original Beef of Chicagoland, jak i siebie samego, pracując z nieokrzesaną ekipą kuchenną, która w końcu okazuje się być jego rodziną z wyboru.
Cały odcinek (poza wstępem z migawkami Chicago) jest nakręcony z jednego ujęcia. Naprawdę jestem pod wrażeniem, że tak dynamiczny i chaotyczny poranek udało się nakręcić w ten sposób.
Pewnie to bardzo subiektywne ale kocham ten klimat kuchni, tą energię Wszystko jest w tym serialu tak namacalne że można poczuć zapach odbiegający z kuchni tej knajpy.