Największym jak na razie przebojem kinowym tego roku jest chińska produkcja
"The Wandering Earth". Jeśli jesteście ciekawi tego, jak wygląda widowisko SF, które w samych Chinach zarobiło 600 milionów dolarów (i wciąż pozostaje numerem jeden), to mamy dobrą wiadomość. Prawa do międzynarodowej dystrybucji zakupiła platforma Netflix.
"The Wandering Earth" jest ekranizacją opowiadania jednego z najważniejszych obecnie pisarzy SF
Cixin Liu wydanego w Polsce pod tytułem "Wędrująca Ziemia" w antologii "Kroki w nieznane" wydawnictwa Solaris. Jego akcja rozgrywa się na 20 lat przed przewidywanym przekształceniem Słońca w czerwonego olbrzyma, co doprowadzi do unicestwienia Układu Słonecznego. Ludzkość przygotowuje się do podróży Ziemi do układu Alfa Centauri. Potrwa ona 2500 lat, sto pokoleń i podzielona jest na pięć faz: Zatrzymania, Wyjścia, Przyśpieszenia, Hamowania, Nowego Słońca.
Widowisko, które trafiło do chińskich kin z okazji rozpoczęcia się Roku Świni, wyreżyserował
Frant Gwo. Jedną z jego gwiazd jest
Jing Wu, reżyser największego kasowego przeboju chińskiej kinematografii
"Zhan Lang 2", który również dostępny jest na Netfliksie.